Trasa bez sensu

Krzysiek zaprasza na swoją trasę; START: 3. majaNAZWA TRASY: TRASA BEZ SENSU
CHARAKTER TRASY: namiotowa
TERMIN: Czwartek (3 V) - Niedziela (6 V)
START: 2 V, godz. 20.30, PKP Warszawa Zachodnia, zbiórka przy kasach

PROWADZĄCY: Krzysztof Lisak
KONTAKT: 694 194 746, klisak(na)wp.pl
UWAGI: wskazany wcześniejszy kontakt w celu dopasowania namiotów i biletu grupowego (chyba że ktoś nie chce grupowego i chce spać sam pod swoim namiotem albo pod gołym niebem)

TRASA:
03.05 Zagórz >> Osławica - dolina Osławy - Duszatyn - Chryszczata (997) - Suliła (759) - Kulaszne
04.05 Kulaszne - Dziady (647) - Tokarnia (778) - Bukowica - Surowica
05.05 Surowica - Polańska (737) - Polany Surowiczne - jakieś górki lub dołki albo inne jary - Wisłok Wielki (Ześrodkowanie)
06.06 Wisłok - Kanasiówka (823) - Źródliska Jasiołki - powrót

OPIS
Ta trasa jest bez sensu, bo zamiast iść do Wisłoka prosto przez 3 godzinki, to będziemy iść naokoło przez 3 dni. Na starcie zahaczamy o Bieszczady, mimo że to rajd Beskid Niski. Zamiast chodzić dobrymi dróżkami, to będziemy chodzić po krzakach, jarach i przełazić przez rzeki wbród. Na pewno nas zleje deszcz, no bo jakże inaczej. Później nie do końca się wysuszymy w namiocie, a przecież można było zostać w domku z prysznicem i ciepłą wodą, bez sensu. Na dodatek będziemy jeść jakiś badziew z ogniska, a w domu pizze można by zamówić albo mama schaboszczaka by przyrządziła. Będziemy spać gdzie popadnie, drzeć japy przy jakichś beznadziejnych piosenkach przy gitarze i chodzić cały dzień z mega ciężkim plecakiem, a przecież w TV będzie akurat leciała Szklana Pułapka a ja głupi nie obejrzę jej siódmy raz, a na dodatek opuszczę 492 odcinek M jak Miłość. W ogóle jaki sens ma chodzenie w górach, skoro idzie się na górę po to, żeby zaraz z niej zejść. No nic, można spróbować pojechać, najwyżej zrezygnujemy po drodze.

Najważniejsze żeby w bezsensie sens odnaleźć. Jeśli szkoda Ci tracić w weekend majowy więcej niż 4 dni na wypad w góry, bo na przykład Ci nie dali urlopu (to znaczy będziesz się zajmować swą ciekawą i pożyteczną pracą) albo nie wprowadzili godzin rektorskich (znaczy się będziesz kształcić się intelektualnie na wykładach, bo przecież nauka to do potęgi klucz) albo z jeszcze innych mniej lub bardziej wysublimowanych przyczyn, to zapraszam na moją trasę. Na zachętę dodam, że będzie jedna sensowna rzecz - poranne bieganie dla chętnych :)
Tags: